wtorek, 30 stycznia 2018

    Witam po dłuuuuższej przerwie .
 Jakos nie miałam checi ani czasu / tzw. natchnienia ... ale jestem.  Ciężkie są powroty , bo nie wiadomo od czego tu zacząć ? hmmmm ...?
 Zakończyłam na ciuszkach w rozm. Barbie i począktach dla maluchów , tj. little pullip na ciałku obitsu11 i mojej kruszynki ( ok.15cm ) wtedy jedynej pukifee ante i do tego jeszcze nie wykończonej / bez pomalowanej buźki . Obecnie wygląda dużo lepiej , jeszcze brak włosków , ale nie mam pomysłu na nie , a bez też wygląda słodko :-)     o tak :                           



Słodziak :-)


 A to takie robocze zdjatko moich sztuczek w podobnym rozmiarze , tj. moje maluszki :-)


Kolejnym skarbem jest  pukifee Zio- przeze mnie nazwana Zuźką . Cudna całuśna buźka ,burza włosków i te zielone oczka ...no nie da sie nie zakochać ;-)



Minęło dość sporo czasu , a ja nie próżnowałam - dziergałam lub jak moi domownicy mówią 'drutowałam' ; a skoro to mój blog to zamierzam się tutaj właśnie chwalić efektami tego 'drutowania' :-) Oczywiście zdażają się i usztki raczej maszynowe , czasem ręczne . 

Tak na początek kilka secików z tych starszych , większość już poszła w świat ;-)


   



   


    



   


     

Mam nadzieję ,że miło się zerkało na takie maleństwa - cieszą oko nie tylko moje!

d.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz