Jak w tytule - różnie bywa z chęcią do działania , a poprawnie to chyba z chęciami .
Ale liczba mnoga obecnie w moim przypadku to już przesada :-)
No po prostu jest brak jej/ich i już !
Kiedyś siłą nie można było odgonić mnie od maszyny , nocki nieprzespane itd ... a teraz odwrotnie , opornie , na siłę zasiadam do niej , jak już baaardzo muszę . Zmęczenie materiału ? , a może to już starość ? Oczywiście moja , nie maszyny ;-)
Pocieszające jest to , że więcej dziergam na drutach i szydełkiem , to zawsze coś podobnego . No i tyle kwestią wstępu , teraz kilka fotek z efektów tej niechęci , a może przemęczenia jesienno-zimowego .
Kompleciki dla Barbiowatych .
I na dokładkę coś w nieco mniejszym rozmiarze / czekają gromadą na wykończenie :
A to mali pomocnicy , przez których to wszystko powyżej ;-)
Pozdrawiam cieplutko.
d.
Alez piekne ubranka <3 <3
OdpowiedzUsuńZdrowych i Pogodnych Swiat oraz szczesliwego Nowego Roku :)
Hej, nie przejmuj się . Mnie też często nie chce się szyć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
https://miastolalek.blogspot.com/
pokaż swoje najświeższe uszytki!!!
OdpowiedzUsuń